Dziś trójmiejskie Żurawie premierują longplay „Poza zasięgiem”, którego dzięki uprzejmości chłopaków mogliśmy posłuchać już kilka dni temu. Polecamy album jak cholera. Temperament jest tu prawdziwie garażowy, jest w tym graniu spontaniczność i przyjemnie łechczący ucho brudek, ale i produkcja światowa. I chociaż jest to bardzo gitarowe i mocno groovowe granie, to nie mniejszą rolę mają tu tłuste i włochate partie syntezatora, która w hitowych „Balkonach” czy odrobinę zimnofalowych „Stosach” absolutnie kradną całe show.

Żurawie rozumieją, na czym polega dobry balans między chwytliwością a niebanalnymi rozwiązaniami melodycznymi czy rytmicznymi, w czym – mam wrażenie – zespół jest zapatrzony w alternatywę lat 90. (czy jeżeli powiem, że momentami słyszę wpływy Weezer, to przesadzę?). Ale na tym albumie nieraz szukają bardziej nietypowych muzycznych przygód i zabierają słuchacza w dziwniejsze miejsca: zwróćcie choćby uwagę na rewelacyjny, progresywny finał „Rozmów” czy noisujące fragmenty w „Ptakach”, a zrozumiecie, o co mi chodzi. Są na „Poza zasięgiem” momenty tak zaskakującej i porywającej jazdy, że spodziewałem się trochę bardziej ekscytującego uderzenia na koniec, niż ma to miejsce w ostatnim „Proszę nie być smutnym” – fajnym numerze, który chyba jednak lepiej odnalazłby się gdzieś w środku albumu.

„Poza zasięgiem” to szalenie młodzieńcza, dynamiczna, momentami bardzo skoczna muza, która opowiada nieraz ciężkie historie o wewnętrznych emigracjach. Podobne odczucia wzbudzały we mnie zresztą ostatnie dokonania Willi Kosmos czy Zespołu Sztylety, które także wydały się w poznańskim labelu Koty Records. Super, że Koty mają na siebie pomysł, że budują markę w oparciu o styl i energię swoich artystów. Markę, którą po kilku wydawnictwach ja już rozpoznaję i zaczynam rozumieć, jakich przygód się po niej spodziewać. //SK


Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.