No, słuchajcie.

Kiedy półtora roku temu w pierwszym lockdownie Norbert zainicjował, a chłopaki z DK podchwycili pomysł i powstała Polska z Offu jako wirtualna platforma do jarania się offową muzyką, prawie od razu marzyliśmy, żeby kiedyś znaleźć dla niej formułę i w realu. Taką, jak całe PzO – realizowaną nie tylko dla słuchacza, ale i z myślą o wykonawcach. O tym, by i im dawać dobre doświadczenie, wbrew schematowi, który wszyscy w offie znamy; dość nagraliśmy się po różnych piwnicach, w których nikt nas nie czekał. Chcieliśmy robić to inaczej.

„Kiedyś” przyszło szybciej niż się spodziewaliśmy – i właśnie jesteśmy cali i szczęśliwi po pierwszej edycji imprezy pod szyldem Festiwal Polska z Offu. Nie byłoby jej, gdyby dyrektor Maciek Ratajczyk nie jarał się offem tak samo jak my – ale jara się, więc Fundacja DK została zaproszona do organizacji tej imprezy przez Goleniowski Dom Kultury w świeżo oddane do użytku przestrzenie Rampy Kultura, gdzie na co dzień rezyduje Teatr Brama.

Ale było!

Ten fantastyczny lineup, który złożył na starcie Norbert Sosik, nie mógł nie zadziałać. Goleniowianie z Velow i Tetas de Madera każdego z dwóch dni rozgrzewali publiczność na start, fenomenalne sety tria Maria_Ka i duetu Ifi Ude wysyłały ją w kosmos, żeby już na dobre mogła tripować przy szajbie Lonker See i Siema Ziemia. Tak nam minęły piątek i sobota. Było wiele zaskoczeń i odkryć, uczestnicy festiwalu już w trakcie pytali nas o kolejne edycje. Artyści też mieli dla nas trochę miłych słów, raczej nie tylko z uprzejmości 😉 Zawiązały się nowe znajomości, uruchomiły kontakty, pojawiła serdeczność.

Sam właśnie wracam po trzech tygodniach spędzonych w Szczecinie, w dużej mierze przy organizacji wydarzeń tego weekendu, po wypluwaniu setek maili, grafik, umów itp. Pewnie nie uda mi się podziękować wszystkim, których nie wymieniłem wcześniej, a bez których by się to nie udało, ale podejmę próbę! Ola Cembała na miejscu w Goleniowie z pomocą Ani Kozłowskiej i Szymona Kazimierczaka z centrali w Warszawie wspaniale poprowadzili komunikację i promocję. Wojciech Rosiński ogarniał nam potrzeby w Rampie, masę drobiazgów, i jeszcze świecił koncerty, nagłaśniane i nagrywane przez Tomka Wyzińskiego i Bartka Jurgiela. Oczajdusza – Michał Wojtarowicz, Paweł Dowejko i Monika Weis realizowali wideo z koncertów, które będziemy publikować jesienią, Monika na bieżąco spinała też wewnętrzną komunikację między nami wszystkimi, minimalizując obsuwy. Piotr Kocanowski i Piotr Nykowski fotografowali występy. Daniel Żmudziński, Tomasz Grygier i Jarosław Chilkiewicz użyczyli nam swojego i nieswojego sprzętu na scenę. Karol przygotowywał pyszne obiady dla ekipy, jeszcze teraz w pociągu jem jego wegańskie kotlety. Za dobrą atmosferą w przerwach od koncertów stał team kawiarni Qult Kafka, czyli ekipa Chmielu Do Uwolnienia Goleniów. Bobas Burger żywił głodnych przy Rampie. Nas, organizujących tę zabawę, gościnnie na noclegi przyjął Ośrodek Teatralny Kana.

Sporo nas w tym, ale jesteśmy zachwyceni i gotowi na więcej! // AKD


fot. Piotr Nykowski

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.