Bez nie tyle gra muzykę, co raczej ją rozlewa. Dźwięki na tej płycie dosłownie przelewają się przez uszy, nie przez kolejne warstwy pogłosów nałożonych na gitary i eteryczny wokal Slasi Wilczyńskiej, ale dzięki czułemu feelingowi zespołu.
Bez nie tyle gra muzykę, co raczej ją rozlewa. Dźwięki na tej płycie dosłownie przelewają się przez uszy, nie przez kolejne warstwy pogłosów nałożonych na gitary i eteryczny wokal Slasi Wilczyńskiej, ale dzięki czułemu feelingowi zespołu.